Hejka! Dzisiejszy dzień lajtowy ;D Ale za to dużo nauki na wtorek i środę ;/ Mam nadzieję, że wezmę się już dziś za coś. Wreszcie można kupić pyszne, polskie truskawki. Zjadłam dzisiaj miseczkę ;] Pogoda piękna, więc ubrałam szorty. Byłam u babci, a jak wróciłam to odczuwałam jakąś potrzebę i poszłam na samotny spacer oraz do ... kościoła. Czuję się dziś fatalnie, ostatnio ciągle o czymś myślę i bardzo często dostaję opieprz od matki. Że coś powiem to źle, że czegoś nie zrobię lub zrobię awantura. Mam dość, jest mi smutno, źle i samotnie. Nie mam nawet z kim podzielić się tym co czuję, czego mi brakuje. Wszystko dusze w sobie. Dzisiejszy hymn MAŁE TĘSKNOTY http://www.youtube.com/watch?v=oHbGP01Xnws Słodyczy nie było, kawy nie było, była WODA z cytrynką ;D Znikam szukać pocieszenia ;<
Anithus
26 maja 2012, 12:17tak strasznie zgadzam się z tym ostatnim demotywatorem ....
placekczekoladowy
24 maja 2012, 19:14ja ze swoja mama to dopiero mialam masakre, dobrze ze poszlam na studia i sie wyprowadzilam, zamij się sobą, rob to co lubisz, matka jak kazdy czlowiek ma dobry i zly dzien albo po prostu nigdy czegos nie zrozumie.. tak bywa
mirandamakaroff
24 maja 2012, 19:12Odwiedź nowego bloga o odżywianiu, ćwiczeniach i dietach. Buduj go i dziel się swoimi przemyśleniami w odpowiednich rubrykach! Zapraszam! www.fiquire.blogspot.com