Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po komersie... ;/


Witajcie ;) Wczorajsza impreza zakończeniowa była nie do opisania. Nie nastawiałam się aż tak a były balety, mnóstwo śmiechu i zadowolenia. Polonez wypadł genialnie, gdyby nie to, że jakaś dziewczyna za mną nadepnęła mnie i prawie spadła mi szpilka ;/ Byłam w tym momencie blisko kamery i mam nadzieję, że za bardzo nie widać tego. Poza tym ciągle tańczyłam, na pierwszy taniec zostałam zaproszona przez partnera ;D Było bosko. Imprezka się mocno przedłużyła. W domku byłam po 12. Długo nie mogłam zasnąć, miałam mnóstwo wspomnień w głowie. A dziś już od rana na nogach, sama z siebie wstałam. Prawie cały czas chodziłam i tańczyłam w szpilkach, bardzo się cieszę, że nie bolały mnie nogi. Najbardziej obawiałam się belgijskiego, kiedy wszystkie dziewczyny szybko zrzucały obcasy i tańczyły na boso, ale bez problemu w nich skakałam ;D Ach ciężko to wszystko streścić tutaj, mogłabym opowiadać i opowiadać. Absolutnie nie żałuję niczego i cieszę się, że poszłam i tańczyłam z tymi, a nie innymi osobami ;)) Bardzo chciałabym powtórki !!!!!!!!!!!! Po wczorajszym klimacie i tym wszystkim strasznie żałuję, że nie zobaczę już tych nauczycieli i niektórych uczniów. Było coś pięknego, nigdy nie bawiłam się lepiej ;> Co do jedzonka były na imprezie owoce, mnóstwo ciasta, obiad składający się z mięska, ziemniaków i surówek, jako przekąska była tez domowa pizza oraz mnóstwo soków, kaw, herbat i gazowanych wód. Zjadłam pół obiadu, kawał wielki pizzy i piłam dużo soków, reszty nic nie tknęłam, zero słodkiego ;D Normalnie śmiałyśmy się z koleżanką, że schudniemy 5 kg ;) Mój brzuch ostatnio zrobił się płaski - sukcessssss !!! W piątek będą łzy i ciężkie rozstawanie, mam nadzieję, że jakiś kontakt pozostanie ;((



http://www.youtube.com/watch?v=xw_OEU2U4W8 ;((
  • espanola59

    espanola59

    23 czerwca 2012, 12:54

    z racji tego, że moja mama jest nauczycielką to dodam: wielkie zbieranie kwiatów I SŁODYCZY przez nauczycieli xd no jak ładnie, jestem z ciebie dumna! :*