Witajcie!!!
Ostatnie dni nie marnuję tylko intensywnie wykorzystuję, zaliczyłam zumbę i abt kilka dni temu, a dziś był czas na piloxing. Jestem tymi zajęciami zachwycona. Można się zmęczyć, wypocić, wyżyć na maxa, do tego wszystko robione było na boso, więc całkiem odmienne zajęcia odmoich dotychczasowych i mam zamiar je wpisac na stałe do grafiku. Uważam, że potrzebuję właśnie abs, abt, piloxing i coś w ten deseń i będzie naprawde pięknie, siłownia raz na jakiś czas, bo jakoś nie przepadam. Do tego mniej już w menu cukru, więcej warzywek, nie jem za dużo mięsa i naprawdę nieźle się czuję... Jeżeli się już tak ładnie wkręcę to pierwsze efekty będą już na święta wielkanocne yyeahhh :D
Pozdrawiam :)))
angelisia69
20 lutego 2016, 13:26super ;-) zawsze cos innego od typowych maszyn a rownie intensywne nie jakies tance jak zumba :P
dola123
20 lutego 2016, 14:03no właśnie stwierdziłam, że potrzebne mi są takie zajęcia na brzuch, uda, pośladki, trampoliny, a nie tańce, ktore są tylko relaksacją, trzeba najpierw rzeźbić ciało i spalać tłuszczyk :))) hi hi hi
OutOfReach
20 lutego 2016, 13:09To w takim razie trzymam kciuki za te efekty! :)
jamay
20 lutego 2016, 12:10ooo ja ostatnio też pierwszyraz na piloxing byłam. Super
dola123
20 lutego 2016, 14:04właśnie byłam u Agi tej od zumby <3