Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
BeActive/Warszawa/healthcook


Witam Was serdecznie!!!

Za mną już dwa tygodnie II semestru. Aż się wierzyć nie chce jak ten czas szybko leci :O Jeżeli chodzi o moją dietkę to jest bardzooo dobrze paruję sobie pierś z kurczaka, brokuła, eksperymentuję ze smoothie, robię omlety itp. Skorzystałam też z oferty i zakupiłam na 4 miesiące karnet beactive. Z przyjemnością będą chodzić na różnorodne zajęcia fitness i jakoś się przełamię psychicznie i fizycznie z siłownią, bo wiem, że to ona daje duże efekty. W przyszłym tygodniu wyjeżdżam na edukacje do Warszawy, chcę to połączyć z korzystaniem z uroków stolicy hi hi hi :))) Ogółem mega pozytywnie, jeszcze chwilka i okres Wielkanocy. Nie moge się doczekać wypieków mazurków mmm :)) Mam nadzieję, że już na przełomie maja będę wreszcie w pełni wyglądać tak jak chcę i będę zadowolona oraz dumna z siebie. Strasznie ciągną mnie trampoliny, myślę o nich 24/h, ale niestety na dwa karnety pozwolić sobie nie mogę :D

http://www.fitness.shop.pl/media-manager/fit_jump_4n.jpg

  • OutOfReach

    OutOfReach

    5 marca 2016, 16:42

    Siłownia rzeczywiście daje spore efekty :)

  • angelisia69

    angelisia69

    5 marca 2016, 13:29

    ja nigdy mazurkow nie pieklam ani u mnie w rodzinie nikt tego nie robil,ale tez uwielbiam Wielkanoc i ten wiosenny klimat,odrazu sie czlowiek do zycia budzi ;-) Fajnie ze zabierasz jedzonko ze soba no i ze karnecik wykupilas,napewno sie to oplaci ;-)

    • dola123

      dola123

      5 marca 2016, 13:33

      ja akurat jestem wielbicielka cukiernictwa i eksperymentów słodyczowych i raz w roku obowiązkowo mazurki oraz piernik przekładany hihihi tak kwiatki, ciepło, radośnie i wiosennie to jest to :)))