Rano sie wazylam - i ku mojej radosci zanotowalam spory spadek wagi. Musze jednak przyznac ze w tym tygodniu bylam wierna diecie i sporo cwiczylam.... ciesze sie ogromnie z efektow!!! I pomyslec ze w ostatnim czasie juz zaczynalam watpic w swoje sily i mozliwosc schudniecia. Tak wiec zaczynam dzien od tej "energetyzujacej" wiesci.
Dzieki wszystkim, ktorzy podtrzymywali mnie na duchu od kiedy zalozylam ten pamietnik widzac w nim pomoc. Sprawdza sie stwierdzenie Mertona iz "czlowiek nie jest samotna wyspa" - a w tym kontekscie chudniecia i przekraczania swoich slabosci potrzebuje naprawde wsparcia drugiej osoby. Dziekuje zatem za zyczliwosc na tym oceanie ograniczen, niemoznosci ale tez pelnych wyzwan przygod!
dens71
18 grudnia 2016, 00:20świetne są takie chwile gdy można powiedzieć "pracowałam i mam efekty". Brawo ! :)
dolomia
18 grudnia 2016, 09:18Dzieki! Ten "sukces" jednak zacheca do kolejnych... wiec znowu bede sie starac. Milej niedzieli
dolomia
17 grudnia 2016, 16:00Komentarz został usunięty
jwawa
17 grudnia 2016, 12:53Pięknie! Pamiętaj, że robisz to dla siebie i nie mozesz wątpić w swoje możliwości. Jesteś silna!
dolomia
17 grudnia 2016, 16:14Bardzo dziekuje... ale potwierdzam, to ze fajny jest ten doping pamietnikowy.