Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Koniec dnia 3 ;)

No i jakoś minęło.. Strasznie źle się dziś czułam od około godziny 16 .. głowa mi pękała a ciśnienie miałam 99 na 65.. yhh masakra jakas!

Co jadłam? ;)
Śniadanie: jogurt jakiś
Obiad: jedną kluskę z mięsem (taka duża) + surówka z kapusty - nie mam pojecia ile kcal.
Kolacja: jajecznica.

W między czasie żeby zrównać do 5 posiłków zjadłam jabłko, i jakieś ciastko z dżemem ;P
Wiem, wiem szału nie ma

Ćwiczyłam? - nie odpuściłam , bo naprawdę źle się dziś czuje. ;) Ale to nic, dzień przerwy zawsze jest potrzebny.

A wam jak poszło? Wytrwaliście ? :)

Tak teraz spojrzałam, że 13kg do 55kg mi brakuje. Pomyślałam, przecież 13kg to nie jest tak dużo , ale ile też wysiłku trzeba włozyć żeby te 13kg stracić.. yhh ..
No ale co, jak się jadło nawet jak nie byłam głodna tylkoo tak Ooo poprostu z nudów, to efekt jest widoczny w mojej PIĘKNEJ wadze <3
dobranoc.