Witajcie !
Wczoraj dałam radę ćwiczyć całe 40minut z Ewą Chodakowską. Mimo zdziwienia jednej z Was, udało mi się.
Byłam wyczerpana, zlana potem - ale za to przeszczęśliwa. Po Chodakowskiej poskakałam na skakance dla odpoczynku.
Uśmiech nie schodził mi z twarzy do późnego wieczora.
Dziś dzień minął bardzo szybko, wykłady, ćwiczenia.
Potem długo wyczekiwany wf. Nigdy tak na niego nie czekałam! :)
Poszliśmy na spacer z kijkami Nordic Walking. Maszerowaliśmy godzinę przez piękny las. Aż miło.
Troszkę nauki na dziś, a potem czas na przyjemności - powtórka z rozrywki, czyli trening z Ewką :)
Miłego wieczoru Robaczki !
D. dasz radę.