Wczoraj była tak piękna pogoda, że razem z mężem wyciągnęliśmy rowery i pojechaliśmy na przejażdżkę. Synowi też się spodobała jazda - w foteliku,bo dzisiaj do przedszkola też wiozłam go rowerem. Waga jaką osiągnęłam jest dla mnie w tej chwili zadowalająca, natomiast uda i pośladki bez ćwiczeń nigdy nie będą zgrabne. Dzisiaj miałam czas na kilka przysiadów i rozciąganie. Natomiast nie mam zamiaru na tym poprzestawać. Nie wiem jak wygospodaruję na to czas, ale chcieć znaczy móc - a ja muszę wreszcie zacząć się ruszać. Bieganie lub inny rodzaj aktywności fizycznej czas zacząć.
CookiesCake
5 kwietnia 2016, 11:02Na rowerku trochę Ci z uda spadnie centymetrów ;) Jak będziesz jeździć regularnie oczywiście ;D
doraah
5 kwietnia 2016, 12:47Wiem właśnie i na to liczę.
teologg
5 kwietnia 2016, 11:00też wczoraj rozpoczęliśmy z mężem sezon rowerowy :-)
doraah
5 kwietnia 2016, 12:49Rowery są super. Zawsze to jakiś sposób na spędzanie wspólnie czasu.