Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień siódmy


SUKCES!!!!
D
zisiaj stanęłam na wadze i co widzę? Ubyło mi ponad kilogram w ciągu tygodnia! Czyli jednak opłacało się trochę samozaparcia i codziennych ćwiczeń. Mam nadzieję że ten trend się utrzyma w kolejnych tygodniach. Zaraz śniadanko i szykujemy się całą rodzinką na cmentarz. Dobrze że nie pada deszcz - będzie można poodwiedzać wszystkie groby. Chociaż w Szczecinie na Cmentarzu Centralnym zawsze jest taki tłum ludzi że w ostatnich latach, ze względu na małego syna, często jedździłam w pierwszą niedzielę po świętach. Można wtedy pozapalać nowe świeczki, powyżucać te które się wypaliły, pospacerować we względnej ciszy, chociaż coraz więcej osób, zwłaszcza starszych wybiera tą opcję. Ale się dzisiaj rozpisałam. Życzę wszystkim miłego dnia.
  • Foora

    Foora

    3 listopada 2007, 12:40

    Cześć,też jestem ze Szczecina:) Mam szczupłego męża i gotuję mu pyszne obiadki.Mam problem z powstrzymaniem się od zjedzenia tych pyszności wraz z nim!Wiesz,to trudne jeść sałatę,gdy on obok wcina gulasz wieprzowy z pieczarkami...Jak sobie radzisz z tym problemem?Wychodzisz z pokoju żeby nie kusiło? Pytam,bo masz rodzinę i zapewne prowadzisz dom.

  • niunia305

    niunia305

    1 listopada 2007, 10:40

    super-oby tak dalej:)świetnie Ci poszło!!!!!!

  • kubi2000

    kubi2000

    1 listopada 2007, 09:40

    spadku wagi życze dalszych sukcesow. Aha no i milego dniaaaa, buxka :*