Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
środa


Witajcie!
Dziękuję Wam wszystkim za miłe komentarze odnośnie mojego wyglądu i mojej Rodziny. To bardzo "buduje" i sprawia, że człowiek choć przez chwilę czuje sie dowartościowany. Tak więc jeszcze raz dzięki.
Dzisiaj wkleiłam jeszcze jedno zdjęcie - zrobione przedwczoraj. Rano waga pokazała tyle co na pasku :-))). Babodni już za mną więc można znowu powalczyć o kolejne kg (aby poszły precz oczywiście).
W poniedziałek pisałam, że obiecuję sobie zacząć ćwiczyć. Tak więc jeszcze tego samego dnia wybrałam się na 1,5 godzinną wycieczke rowerową. Wczoraj tak mnie bolały nogi (jeszcze wczoraj nabiegałam sie przez 2 godziny za dzieciakami po placu zabaw) że wieczorem ćwiczenia sobie odpuściłam.
Za to poleżałam przed TV i obejrzałam (po raz piąty) film biograficzny o Ryśku - "Skazany na Bluesa". Film świetny (zwłaszcza muzyka i rola Kota) choć historia tego człowieka raczej smutna.

Rano pojechałam z synem do szpitala na badanie laryngologiczne i żeby zapisać go na wycięcie trzeciego migdałka.Termin zabiegu został wyznaczony dopiero na 5 września (akurat jak mam wracać do pracy) a przy badaniu okazało sie, że ma anginę (!!!!!!). A od rana skarżył się na ból gardła i pomimo  zjedzonego śniadania i umyciu zębów  nieprzyjemnie pachniało mu z buzi.
Po prostu super. Na dworze upał a on ma anginę !!!!
I weź go tutaj utrzymaj w domu! Nierealne.

Miłego popołudnia
  • magdammh

    magdammh

    3 lipca 2008, 10:35

    przy upałach ból gardła jest niestety częstą dolegliwością... co za sielanka, piękny domek :)) <img src="https://app.vitalia.pl/foto4/11714_s.jpg">

  • dgamm

    dgamm

    2 lipca 2008, 15:40

    ...ja dopiero powiedzmy że stracę brzuszek jak będę ważyła 47kg... niestety, a tak żadne tam a6w mi niewiele da... ale chociaż 2 cm w tali stracę!Pozdrawiam bardzo cieplutko, bo u nas grzeje na całego...dzisiaj sie juz raz wystawiłam do słoneczka!PAPA!

  • zimejka

    zimejka

    2 lipca 2008, 12:25

    co to za cudny domek na tym zdjęciu za tobą i synkiem????ja też taki chce!!!!!Domek jak z bajki!Kochana,walcz z kolejnymi kilogramami-tak niewiele ci już zostało!Wyglądasz prześlicznie!Życzę wytrwałości tobie a synkowi dużo zdrówka!pozdrawiam!