Od poniedziałku jestem już poza szpitalem :-). Nie napiszę że w domu bo niestety musiałam wrócić do pracy. Zaległości ogromne :-( Małą zajmują się na zmianę moja Mama i Tato. Dzięki im za to - nie wiem jak bym sobie bez nich w tym okresie poradziła. Za pobyt w szpitalu (wykupiłam tzw. łóżko hotelowe więc spałam w tym samym pokoju co Amelka i miałam zapewnione jedzenie) nie dostałam zwolnienia. Ordynator powiedział że dziecko miało zapewnioną całodobową opiekę szpitalną więc nie mogą mi dać zwolnienia z pracy bo wcale nie miałam obowiązku być z dzieckiem. No myślałam że krew mnie zaleje. Czyli co? miałam sobie normalnie chodzić do pracy i zostawić opiekę nad moją córcią obcym ludziom? Czasami mam wrażenie że walka z polskimi przepisami to jak walka z wiatrakami. A ja po prostu byłam tak zmęczona tą całą sytuacją że z przepisami ani ochoty ani siły walczyć nie miałam. Na szczęście mam bardzo wyrozumiałego szefa i dostałam po prostu te dni że tak powiem gratis. Odrobię je sobie jakoś zostając czasami po godzinach w pracy.
Dziękuję Wam wszystkim dziewczynki za miłe słowa i życzenia powrotu do zdrowia dla mojej córci. Amelka jak to dziecko w jej wieku - mam wrażenie że o całej tej operacji i szpitalu już zapomniała. Żebyśmy my dorośli też tak mieli - ale by było fajnie co nie? Złe wpomnienia i myk - zapominamy. No niestety nie ma tak dobrze. Wczoraj byłam z małą u pediatry na kontroli. Wszystko jest ok. Jeszcze jutro kontrola u chirurga - usg brzuszka i sprawdzenie ob i moczu. Jutro też dostaniemy wyniki wycinków z węzłów chłonnych i wyrostka wyciętego podczas operacji gdyz poszły na badania histopatologiczne. Mamy jednak nadzieję że wszystko będzie ok. Mała już znowu strasznie łobuzuje :-) i właściwie gdyby nie blizna to jest tak jakby żadnej operacji nie było.
Po całym tym pobycie w szpitalu waga spadła mi do 62 kg. Prawdopodobnie było to spowodowane stresem i jedzeniem szpitalnym (do bardzo kalorycznych to ono nie należy). Najbardziej mi brakowało ruchu i jakiejś gimnastyki. No ale cóż - siła wyższa a choroby nie wybierają.
Życze Wam kochane zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych!!!
Patunia1979
19 kwietnia 2009, 10:02Niestety z tą opieką nad dzieckiem ,które jest w szpitalu to prawda-no chyba,że jesteś matką karmiącą...paranoja. Ale i tak u was spoko,bo wykupując łóżko dostajesz jedzenie..u nas płacisz za łóżko a jedzenie i tak musisz mieć swoje-zapewniają tylko pacjentom... no ewentualnie jak zapłacisz dodatkowo. Pozdrawiam.
Justyna40
17 kwietnia 2009, 22:37Dwa lata temu , gdy trafiłam z synem na oddział Hematologii z podejrzeniem sepsy lub bialaczki ( Dzięki Bogu były to tylko złe diagnozy ) też byłam wstrząśnięta - gdy dowiedziałam się, że nie przysługuje mi zwolnienie. Nieważne, że moje dziecko miało 13 lat , patrzyło na mnie przerażonym i bardzo smutnym wzrokiem ...ja powinna byłam iść do pracy ....! Nie poszłam , a pracodawca zrozumiał pomimo że pracowałam u niego 2 tygodnie... Przepisy czasem porażają ....
dora77
14 kwietnia 2009, 14:07u mnie ok, pa
Desperatka75
14 kwietnia 2009, 10:46<img src="http://tmp1.glitery.pl/obrazki/103/34/1-Wypd-swojego-smut-1687.jpg">
martaluna
12 kwietnia 2009, 20:32Wielkanocny zając już po trawce biega. Baran z krzyżem białym nawraca człowieka. Ludzie z wszystkich miast święconkę zajadają, I w Niedzielę Wielkanocną życzenia składają. Tak więc ja, jak i oni przesyłam życzenia Zdrowia, szczęścia i miłości, w pracy powodzenia. Niech Pańskie Zmartwychwstanie na ludziach się odbije. Niech Jezus Zmartwychwstały też w sercach naszych żyje. Slonko zycze tobie i coreczce wszystkiego co najlepsze,zdrowka,to przede wszystkim dla corci,jak czlowiekowi przykro,ze dziecko sie tyle w szpitalu nacierpialo :( bidulka mala,ucaluj ja od vitalijkowych cioc,buziaki,pa!
wiesinka
12 kwietnia 2009, 16:29<img src='http://img18.imageshack.us/img18/5606/pisanki6.jpg' border='0' alt='Image Hosted by ImageShack.us'/>.."Wieść radosną niosą dzwony na wsze świata grają strony, że zmartwychwstał Pan nad Pany Bóg wszechmocny, Bóg kochany"...Wiesia
Desperatka75
11 kwietnia 2009, 17:14Jaj przepięknie malowanych, <br> Świąt słonecznie roześmianych,<br> W poniedziałek dużo wody, <br> Zdrowia, szczęścia oraz zgody,<br> Z okazji Wielkiej Nocy życzy Ewa!<br> <img src="http://img9.imageshack.us/img9/5623/swita.jpg">
zosienka63
10 kwietnia 2009, 18:34że z Amelką już dobrze . A tobie z okazji zbliżających się świąt wielkanocnych , samych radosnych chwil w gronie rodzinnym , życzy Stasia
zimejka
9 kwietnia 2009, 23:12Dopiero teraz przeczytałam o problemach zdrowotnych twojej córci,o operacji i pobycie w szpitalu.Bardzo musiałaś to przeżywać,współczuję ale najważniejsze,że z malutką już wszystko dobrze i wraca do zdrowia.Wyniki będą na pewno dobre!!!!Trzymaj się cieplutko!!!!Życzę duuuuużo zdrówka Amelce!!!!
mandaryna66
9 kwietnia 2009, 19:19<img src="http://img524.imageshack.us/img524/1372/kurabh0.jpg">
dgamm
9 kwietnia 2009, 17:22Buziaki.PA!
jbklima
9 kwietnia 2009, 15:04życzę dobrych , spokojnych świąt i zdrowia dla całej Rodziny.....nasza Ada...w wieku przedszkolnym była 2 razy w szpitalu...ale ma dobre wspomnienia.....duzo kolegów i było wesoło..
dora77
9 kwietnia 2009, 14:35wazne że mała już w domu......... a z tym zwolnieniem to rzeczywiście....... ja kiedyś byłam z Ola kilka dni i do pracy dostałam bez problemu............ wesołych świat, pa
obtulanka
9 kwietnia 2009, 11:42Kochanie teraz słoneczko i cudowne święta wzmocnią Was wszystkich.Dlatego zycze zdrówka i duzo siły dla Was i cieszcie sie wspólnymi chwilami ze sobą!Cudownych świąt!
kwiatuszek170466
9 kwietnia 2009, 10:11<img src=http://www.freeimagehosting.net/uploads/a800945ff6.jpg border=0 alt="Free Image Hosting">