Dzisiaj tak jak większość z nas z okazji tak uroczystej skusiłam się na słodkości :) nie płaczę z tego powodu :) mimo diety uważam, że odmawianie sobie wszystkiego wbrew sobie jest błędem :)
Jedynym powodem do płaczu jaki teraz widzę jest awaria mojej wagi Pewnie jest już nieco przeciążona, bo zawodzi już od jakiegoś czasu Radziłam sobie z tym stając na niej kilka razy i uznając, że prawidłowa waga to ta, która powtórzyła się najczęściej ale wydaje mi się, że czas zrezygnować z tej metody i dokonać nowego zakupu Nowa, piękna WAGA potrzebna od zaraz Nieodłączny element odchudzających się Jutro spróbuje zważyć się gdzie indziej, ale fakt nie posiadania sprawnego sprzętu troszkę mnie denerwuje, tym bardziej, że to markowy sprzęt i niezbyt wiekowy Ale spoko ta nowa, piękna waga będzie bardziej pasować do nowej łazienki Jutro dopisze tu wynik jeśli uda mi się zważyć
Gorące pozdrowionka dla wszystkich Vitalijek :)
mrowaa
21 stycznia 2010, 23:39To nieodłączna przyjaciółka każdej odchudzaczki:)) Choć potrafi być kapryśna, bez niej ani rusz:) Pozdrawiam!
graziasz1961
21 stycznia 2010, 23:17Nie daj się i walcz ze swoimi słabościami,zwłaszcza do ciasteczek i innych słodkości, a sukces będzie na pewno.