Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Prawie koniec


Przeżyłam ostatnie 3 tygodnie, które naprawdę były straszne, ciągle kolokwia, zaliczenia, egzaminy i ciągły stres. Nie wszystko poszło najlepiej, ale ważne by mieć zaliczenie :)Jeszcze "tylko" 2 egzaminy i będzie chwila luzu do 23 lutego, mam nadzieję, że wykorzystam je by trochę poćwiczyć, bo ostatnio coś nie było czasu zbytnio... Dzisiaj ćwiczyłam 52 min, więc bardzo dobrze, no ale z jedzeniem już troszkę gorzej. 

Choć myślę, że jestem usprawiedliwiona. Był to bowiem kawałek tortu urodzinowego. To już 22 latka, ale to szybko leci :D

Przez ostatnie tygodnie zgrzeszyłam wiele razy, ale to przez ten stres, teraz mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Wiosna coraz bliżej, trzeba jakoś wyglądać (dziewczyna)

Kończę już moją trochę nieskładną wypowiedź. Do następnego posta i powodzenia (pa)

  • blueberryrose

    blueberryrose

    2 lutego 2015, 14:18

    Egzaminy raz, dwa miną i oddychniesz sobie :) Powodzenia!

  • angelisia69

    angelisia69

    31 stycznia 2015, 17:06

    no to obys jak najszybciej zaliczyla i mogla spokojnie ochlonac.I wszystkiego naj ;-)