Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ŚWIĘTA ŚWIĘTA I PO ŚWIĘTACH
26 marca 2008
Święta minęły i co tu dużo gadać trochę sobie pofolgowałam, lecz w porównaniu z poprzednimi świętami to jadłam ubogo. Teraz już wróciłam do codziennego rygoru jedzenia co 2 godziny i nawet mi to jakoś idzie. Porcje mi wystarczają. Najgorzej jest po 18 wtedy przed tv człowiek by coś podjadł. Ale o nie nie nie ze mną te numery. TAK TRZYMAĆ