Witam,
dawno mnie tu nie było...
Zacznę od tego, że 31.12.2014 zmarła moja kochana mama :( po wyniszczającej chorobie....przegrała tą walkę w sylwestra....miała 59 lat. Święta, Sylwester, Nowy Rok i czas po nie należał do fajnych....pogrzeb, pozamykanie spraw po mamie :( smutek, płacz.....mojej mamy już nie ma. Zawsze mi się wydawało, że będzie żyła długo....
Nie mam pojęcia ile ważę, ostatnio w ogóle nie wchodziłam na wagę...nie miałam do tego głowy. Ale chcę schudnąć, chcę zajść w ciążę, chociaż wyć mi się chce, że moja mama nawet swoich wnuków nie zobaczy :( a jedynego którego ma, czyli mój synek (ma 2,2 lat), nie zdążyła się nawet z nim pobawić i nacieszyć, bo zaczęła chorować....
smutne....
I chciałam napisać, że "jedynego którego miała, czyli mój synek"...
niezapominajka33
20 stycznia 2015, 13:06Strasznie mi przykro :(, nieopisany ból w Twoim sercu gości :( Zrób tak jak postanowiłaś
dorotha
26 stycznia 2015, 11:04Oby się udało....w końcu..
Sunniva89
19 stycznia 2015, 14:10Ojej bardzo mi przykro z powodu Twojej mamy. Trzymam kciuki żebyś mimo bólu po stracie mamy dotrzymała swoich postanowień.
dorotha
26 stycznia 2015, 11:03Dzięki!
Natte
19 stycznia 2015, 11:25Cześć, bardzo mi przykro.. od razu postanowiłam napisać, też niedawno to przeżywałam... To jest bardzo cięzkie doświadczenie i daj sobie czas... Trzymaj się...
dorotha
26 stycznia 2015, 11:03Tęskno mi za nią :(