Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
30 tydzień się zaczyna :)


Ojjj.....dawno mnie tu nie było :)

Ostatni wpis dotyczył testu PAPP-a, gdzie dzwonili, abym jak najszybciej przyjechała...

Stresu było i to dużo, bo się filmowałam. Z testu PAPP-a wyszło duże prawdopodobieństwo zespołu Downa 1:48. Ginekolog powiedział, że pewność daje amniopunkcja, gdzie jest ryzyko poronienia i radzi, abym ją zrobiła, bo do końca ciąży mu sfiksuję. Ja sama wiedziałam, że będę chciała tą amniopunkcję zrobić, że nie dam rady być w niewiedzy. 

Dostałam skierowanie do szpitala do genetyka, bo najpierw trzeba było udać się do niego, który wystawił skierowanie na amniopunkcję. Genetyk wyjaśnił na czym polega amniopunkcja itd., że test PAPPa to tylko prawdopodobieństwo, że b.często jest wszystko dobrze. Powiedział też o ryzyku poronienia. Zrobili amniopunkcję w szpitalu, potem czekałam ponad 3 tygodnie na wynik. Po wynik szło się ponownie do Genetyka, to on otwierał kopertę. Przez telefon nie podawali jaki wynik wyszedł.

Nawet nie wiecie jak się denerwowałam przed wejściem do genetyka......zaczęłam się pocić dziwnie z nerwów, serce waliło jak oszalałe. Byłam z mężem, bo wiedziałam, ze jak będzie coś nie tak to będę ryczeć i nie zadam ani 1 pytania, nic....Na szczęście Profesor szybko otworzył  kopertę i zaczął od wyniku "zdrowy syn" :D wtedy też dowiedzieliśmy się, że będzie drugi syn, bo na USG nie chciał się pokazać :D i tak się poryczałam, ale tym razem ze szczęścia, że wszystko ok :)

Mąż zapytał jakie imię damy synkowi. Ja mówię, że Fabian albo Patryk. On mówi, że woli Patryka. Nie chce dać się przekonać do Fabiana. Powiedział, że to on i tak pojedzie do Urzędu zarejestrować synka :D nasz pierwszy synek też mówi, że będzie miał brata Patryka.

Teraz kończy mi się 29 tydzień. Brzuch mam duży, jak w pierwszej ciąży. Obecnie waży ponad 1,6 kg. Dzieciaczek rusza się bardzo, kopie :D na razie główka jest na górze, ale jest czas na obrót, chociaż mi to i tak nie robi, bo dogadałam się z jednym lekarzem co do CC. Porównuje wymiary z USG pierwszej ciąży do obecnej i idą łeb w łeb :D

Nie chcę 5 kg rodzić naturalnie. Wyglądam tak:

Termin mam na 6 luty, jeszcze 2 miesiące :) ważę około 85kg.

Będzie co zrzucać :D

  • fitnessmania

    fitnessmania

    4 kwietnia 2017, 15:12

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • krcw

    krcw

    1 grudnia 2016, 23:02

    hej mam nowe konto wiec wbijaj do mnie na .krcb. Co do tego testu sporo czytalam o nim jakis czas temu i tez wlasnie wniosek byl taki ze nie powinno sie go robic bo on bardzo czesto daje beznadziejne wyniki ( w sensie duze prawdopodobienstwo ZD) a jedynie amniopunkcja ma sens bo naprawde daje niemal 100% wynik wiec jesli np. usg wychodzi ewidentnie zle to trzeba od razu zrobic amnio a jesli usg jest zrbione prawidlowo i jest wszystko super to trzeba sobie darowac ten test PAPP-a bo mozna sie tylko niepotrzebnie narazic na nerwy i stres. A jesli ktos mimo super wyniku na usg chce miec 100% pewnosc to tez lepiej zrobic amnio na wlasny koszt. No a co do twojej sytuacji to wlasnie potwierdzasz to co czytalam ze jesli usg bylo dobre to na amnio zawsze bylo wszystko ok mimo ze test PAPP-a wyszedl jakis niefajny. Ciesze sie ze wszytko super, szkoda tylko ze musialas sie niepotrzebnie denerwowoac ;(

  • mmm25

    mmm25

    1 grudnia 2016, 16:02

    Ciesze się bardzo, że wszystko z dzidziolkiem w porządku. Trzymaj się i szczęśliwego rozwiązania:)

  • Sunniva89

    Sunniva89

    1 grudnia 2016, 13:46

    ciesze sie ze wszystko dobrze sie skonczyło i dzidziuś zdrowy, a poporodzenie pewniez15 g same zejdzie z ciebie :)

    • dorotha

      dorotha

      1 grudnia 2016, 13:52

      Mam nadzieję, że zejdzie sporo :) w sumie w pierwszej ciąży tak było - przytyłam 16kg i zeszło. Jak wróciłam do pracy to dupsko zaczęło rosnąć :/ bo siedziałam całymi dniami przy biurku..