Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
016. co się polepszy to się spie*rzy >.< :)


Dawno temu byłam u Dietetyka, dokładnie to w Marcu 2012, kiedy to zaczęłam swoją przygodę z odchudzaniem. Wyrwane z kontekstu - walczę już ponad dwa lata, masakra ... jeden się weźmie za odchudzanie, i schudnie od razu a drugi niestety musi błądzić, tak jak ja ... jak nie Dukan to Bulimia, jak nie Bulimia to ogólnie zaburzenia odżywiania, a jak nie zaburzenia to brak chęci to walki ... Tak czy inaczej wtedy to Pani Dietetyk ustawiła dla mnie dietę 1000ckal wraz z jadłospisem, którego nie zrealizowałam. Dlaczego? hm ... menu mi nie odpowiadało, za dużo by czasu ode mnie wymagało, więc dostosowywałam się do 1000kcal, ale na swój sposób ... dlaczego TO menu mi nie odpowiadało? Byłam leniuszkiem a produktu niektóre były dla mnie co najmniej dziwne, nie ma co się oszukiwać ... teraz zmieniłam swoje nastawienie. Spojrzałam z ciekawości na ten jadłospis dzisiaj, i muszę Wam powiedzieć, że on wcale taki zły nie jest ... Wręcz przeciwnie ... 1000kcal, ale treściwych i idzie się najeść. Ponadto jest dostosowany do tego, że dwa posiłki mam w szkole, więc to już w ogóle super - raz kozie śmierć, zobaczę po dwóch tygodniach jak mój organizm na to zareaguje, jeżeli będzie pozytywnie to dam radę. Już sobie przygotowałam pojemniki na jedzenie, dobrze że jest ich dużo, to będę robiła z wyprzedzeniem, zaraz zrobię listę zakupów na jutro/poniedziałek i dajemy radę :) ! 

Absolutnie nikogo nie namawiam do tej diety, zdaję sobie sprawę, że wiele osób może mi pisać, albo i myśleć, że zgłupiałam, ale na chwilę obecną wydaje mi się, że (miejmy nadzieję!) jestem mądrzejsza o doświadczenia życiowe, i przebrnę przez nią i będzie wszystko w porządku :) ponadto jakby ktoś chciał, to mogę robić zdjęcia jadłospisu dziennego i Wam tutaj wstawiać :)

Muszę jakoś zacisnąć pośladki i się wziąć w garść, bo ostatnio mam lenia, całkowitego nieogara i jestem strasznie rozdarta ... ciągle szukam sobie jakiś wytłumaczeń, a prawda jest taka, że co się polepszy to się spieprzy, a mój przypadek jest w stu procentach tego przykładem ...

Pocieszająca jest pogoda. Jest po prostu pięknie! Takie święto, i taka pogoda - nic piękniejszego! 

  • fokaloka

    fokaloka

    1 listopada 2014, 18:02

    Ja bym odradzała diety 1000 kcal, no ale zrobisz co zechcesz.

  • cynamonowy44

    cynamonowy44

    1 listopada 2014, 17:47

    Ostatnio jak pamiętam zrezygnowałaś z 1000 kcal... Zrobisz co zechcesz, oby przyniosło dobry efekt na zawsze. Z jaką waga startowałaś?

    • Dosia955

      Dosia955

      1 listopada 2014, 21:56

      Tak, tak. Miałam, ale zrezygnowałam, ale dzisiaj znalazłam ten notatnik, który dostałam po wizycie u Dietetyczki. Kiedyś? ważyłam około 64kg, po 1000kcal zeszłam gdzieś do 56, no a później to już się wahałam - i tak do dzisiaj :)

    • cynamonowy44

      cynamonowy44

      1 listopada 2014, 22:40

      Czyli nie było źle w gruncie rzeczy. Ja też zaczynam od 64 i nigdy więcej chyba że ciąża stanie na drodze choć uto daleka droga

    • Dosia955

      Dosia955

      2 listopada 2014, 08:14

      No najgorzej nie było, chociaż niska jestem, i wszystko niestety ale głównie rozkłada mi się w udach - tam, gdzie najciężej schudnąć. No u mnie to samo - a zanim w ciążę zajdę też trochę minie :D

    • cynamonowy44

      cynamonowy44

      2 listopada 2014, 08:49

      zapomniałaś, albo nie wiesz że mamy tyle samo wzrostu. Teraz walczę z udami... ale to walka z wiatrakami w moim przypadku

    • Dosia955

      Dosia955

      2 listopada 2014, 14:45

      Gdzież bym mogła zapomnieć, hi5 tak swoją drogą :D ! Wreszcie ktoś mnie serio rozumie ;3 ! No u mnie też średnio z nich schodzi, ale się nie poddajemy :D !

  • LunaLoca

    LunaLoca

    1 listopada 2014, 16:40

    Pokaż ten jadłospis :) Trzymam kciuki za powodzenie z dietą. I podbieram drugie zdjęcie bo taki rezultat chcę właśnie osiągnąć :)

  • etvita

    etvita

    1 listopada 2014, 15:24

    Ja bym prosiła o zdjęcia tego jadłospisu :) Byłabym bardzo wdzięczna, a może też coś skorzystam :)