Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I znów prawie koniec tygodnia...


...ale ten czas szybko leci!

Napiszę, tylko krótką wiadomość, bo znów siedzę w czytelni , a zaraz trzeba się zbierać do domku.

Zwiększyłam ilość wypijanej wody i chciałabym zmniejszyć ilość spożywanego pieczywa.

Tak w zasadzie to zastanawiam się czy nie wrócić do diety opartej na tabelach IG.

Dzisiejszy dzień uważam za jak najbardziej udany .

Lecę do domu gotować obiad : brokuły i pierś z kurczaka z przyprawą gyros.


Pozdrawiam, pa  

  • Rakietka

    Rakietka

    25 października 2013, 00:36

    Pysznie i pozytywnie ;)