Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 18: spoko, ale grill przed nami


Jak na razie idzie zgodnie z planem.

Śniadanie - bułka grahamka z marmoladą

Drugie śniadanie - fruktajl (pyyycha!)

Obiad - sałatka z kurczakiem - dodałam trochę sosu, ale to dlatego, że wydawała mi się mało wartościowa - tego kurczaka było maluteńko

Przekąska - jogurt Bakoma z ziarnami

Kolacja - bułka grahamka z serkiem kanapkowym, rukolą i polędwicą


Teoretycznie przy tego rodzaju odżywianiu, który sobie obrałam, nie zaleca się w ogóle liczenia kalorii - to ma być zmiana na całe życie, a całe życie kalorii liczyć nikt nie zamierza. Nie mogłam się jednak powstrzymać :D 1200kcal, nie jest źle. Czuję, że jestem na dobrej drodze. Dzisiaj grillowy weekend majowy - czeka mnie naprawdę spore wyzwanie na cały wieczór. Moje założenia na ten wieczór to:

- dwa filety z kurczaka

- trochę sałatki

- dwie lampki wina przez cały wieczór

- pod koniec grilla jeszcze trochę sałatki, ew. pół kiełbaski

Taki jest plan, zobaczymy co z tego wyjdzie ;]

  • CzekoladowaSilje

    CzekoladowaSilje

    1 maja 2014, 10:20

    Generalnie to zwiększyła bym troche śniadanko, a na kolacje odłozyła węglowodany ^.^ Co do grila to powodzenia! I...... świetnej zabawy ;D