Az nie mogę w to uwierzyć , w końcu zebrałam się w sobie i wyruszyłam na basen. Niesamowite jak się człowiek czuje po 1,5 godzinie pływania . Coś czuję że jutro poczuję w mięśniach dzisiejszy wypad , ale co mi tam . Nie zrażam się i mam nadzieję że będę kontynuować pływanie . Mam motywatora - moją mamę która akurat uczy się pływać :)
roweLova
9 listopada 2016, 08:45Fajnie, że masz motywatora :-) To się zawsze przydaje. Powodzenia.