Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nnn


Cześć wszystkim.Nareszcie kolejny dzień pracy za mną a był to bardzo ciężki dzień.Ja sama na kuchni i mnóstwo obiadów do sprzedania.Ale jutro wolne i mogę cały dzień leniuchować a co mi tam robota nie zając nie ucieknie.Muszę wam opowiedzieć co się dzisiaj  przydarzyło mojemu szefowi.Ja byłam spłakana ze śmiechu.Pojechał sobie wieczorem poszaleć na kładzie i wylądował w jakimś bagnie od stóp po same uszy umorusany w błocie możecie go sobie wyobrazić jak  wyglądał.Ewelinka wzięła wiadro z wodą i płukała swojego szefa tego jeszcze nie było.Ciekawe co nasz drogi szef czterdziestoletni jeszcze wymyśli.To chyba ta czterdziestka tak na niego działa.Ja będę miała ubaw z niego przez cały tydzień aż w końcu mi powie ryszawo spadaj bo on mi tak mówi ale ja sobie z tego nic nie robię.ha,ha,ha pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój pamiętnik.A jeszcze zapomniałam wam powiedzieć że jeszcze mój współpracownik Mateusz pomalował mi buty na złoto także mam teraz bardzo drogocenne adidasy .Muszę ich strzec jak oka w głowie.Tak więc jak widzicie u nas w pracy chociaż ciężko to bardzo wesoło.
  • jacusia34

    jacusia34

    4 kwietnia 2008, 23:19

    fanie masz w pracy nie dość, że robisz to co lubisz to jeszcze masz wesoło. jak tam dieta? udanego weekendu. pozdrawiam serdecznie.

  • mandaryna66

    mandaryna66

    3 kwietnia 2008, 09:26

    Dziękuję za miłe odwiedzinki i wpisik. Masz ciężko w pracy, ale za to bardzo wesoło, najważniejsza jest atmosfera, jak jest dobry humor to i robota lepiej idzie. Gdybym ja widziała Twojego szefa, tak umorusanego, to też bym się chyba popłakała ze śmiechu, ale nie bawiłabym się w jego mycie, tylko polałabym go wężem z wodą. Pozdrawiam i życzę dobrego humoru