Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W oczekiwaniu na dietę


W tym tygodniu jest strasznie duszno w Dublinie - i mam już tego powoli dosyc, bo nie mogę spac. Do tego dołożyc stres w pracy i jestem już trochę przemęczona.

Ale dzisiaj zmobilizowałam się chociaż na tyle, że potanczyłam przez godzinę i spaliłam 200 kcal :)

Jedzenia już nie będę do poniedziałku wpisywac, a zacznę znowu od rozpoczęcia diety, bo staram się jeśc mniej i trochę zdrowiej, ale chyba lepiej mi pójdzie z ułożoną dietą - przynajmniej mam taką nadzieję, bo posiłki będą odpowiednio zbilansowane i nie będę musiała się przejmowac, czy przypadkiem za dużo nie jem.

Zaczynam się zastanawiac czy nie zabrac się za cwiczenia A6W - z tym, że ja nienawidzę cwiczen na leżąco - zwłaszcza tych na brzuch. Z drugiej jednak strony 42 dni to może się przemęczę - zwłaszcza, że czytałam, że są widoczne efekty po tych cwiczeniach. Jak widac na zdjęciach mój brzuch jest daleki od płaskiego i zawsze jak chudłam to wszędzie po równo - czyli ta okropna fałdka jak była tak zostawała. Dlatego też może wreszcie po tych cwiczeniach - po raz pierwszy w życiu miałabym szansę na płaski brzuch - Co Wy na to???

Odliczam już prawie godziny, kiedy mi odblokują dostęp do diety i fitness.

  • MalutkAGosiA

    MalutkAGosiA

    27 czerwca 2009, 19:28

    na pewno dasz sobie rade jestem o tym przkonana;)) 7 dzien jak i wogóle 6aw jest bardzo meczace, miesnie pracuja i mozna sie niezle napocic przy jakby to sie wydawac mogło prostych cwiczeniach... ale nie jest tak zle nawet tak bardzo sie nie mecze jak na poczatku i mam nadzieje ze wytrwam do konca czyli 1 sierpnia... mysle ze mozesz spróbowac na pewno nie zaszkodzi... 10 dnia 6aw dodam foto dla porównania... powodzenia miłego wieczorku..;))

  • zonkilka

    zonkilka

    27 czerwca 2009, 02:53

    ah dublinska pogoda potafi dac w kosc ;/ super ,ze zamowilas dietke i cwiczenia :) bedzie na pewno efekt! 3mam kciuki!