Witajcie, nie było mnie tu chwilke. To wszytsko jest spowodowane moja przyszłą przeprowadzką i juz na sam akt ciesze sie jak małe dziecko. 2 tygodnie temu wróciłam z wakacji do mamyi tu pojawia sie problem , bedąc za granicą potrafilam sie zmobilizowac, zmotywować i utrzymywać diete pomimo wszytsko!
A teraz:( obiadki mamusi, które kuszą mnie na kazdym kroku.. Jem tak jak jadłam wcześniej i zawsze cos podjem. Sytuacja zmienila sie rownniez wieczór, kiedy to znajomi namawiaja mnie na wyjscie na piwko, nie sposob odmowic za kazdym razem.
Potrzebuje silenj motywacjiiii, kto mi ją da??!?!:(:(:(
KochaneE!!
Na koniec pokaże co dziś przygotowalam sobie do jedzonka:)
Arbuz, mala cebulka, ser feta, oliwki czarne i zielone, pietruszka, sok z limonki, oliwa z oliwek, prażone migdaly, pieprz :)
kaszka53
22 sierpnia 2013, 02:02Smaczniee ;) Kochana, nie załamuj się, weź się w garść i pomyśl jak może Twoje ciałko wyglądać jeżeli wrócisz do przestrzegania jadłospisu. Sama zaczęłam dietkę, połowię dnia wszystko szło idealnie, ale na wieczór troszkę zgrzeszyłam i miałam wyrzuty sumienia, lecz zmobilizowałam się i wzięłam za ćwiczenia i bieganie, tym samym spalając "grzeszek" - to daje satysfakcje, też spróbuj:) Jeżeli nie możesz sobie odmówić obiadku to zjedz przynajmniej mniejszą porcję, powodzenia !