Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Za mało wody i nic nie pomaga


Od jakiegoś już czasu mam wagę, która nie tylko waży, ale również mierzy ilość tkanki tłuszczowej, mięśniowej i zawartość wody w organizmie. Od początku używania tej wagi mam za mało wody, wg tabeli dla mojej grupy wiekowej wody powinno być 52-49%. Tymczasem u mnie 42 % i trochę w górę, trochę w dół, ale nie jestem nawet w stanie zbliżyć się do wartości prawidłowych. Piję ponad 2 l płynów dziennie i nic się nie podnosi. Dlaczego? Ktoś ma jakiś pomysł? Po jakim czasie powinnam zobaczyć poprawę?

  • garfildus

    garfildus

    18 stycznia 2016, 20:39

    Zobacz czy wartosci ktore ci waga podaje sie w miare sumuja do 100%. Mowię w miarę bo czasem nie uwzgledniaja kości, których powinno być chyba z 10%. Jeśli wychodzi około 100% to waga podaje ci PROPORCJE, a nie faktyczną zawartość :) Jeśli masz za dużo tluszczyku to automatycznie będzie proporcjonalnie mniej wody-ale to nie oznacza, że masz jej za mało. Masz widełki, do których powinnaś dążyć :) Zobaczysz jak w miarę utraty kg te proporcje będą się zmieniać. Na razie rób swoje i się nie przejmuj. A jeśli chciałabyś wykaz nadmiarów to musi być specjalna waga z oprogramowaniem podłączana do komputera (ok. 600zl)

  • angelisia69

    angelisia69

    17 stycznia 2016, 13:34

    ja bym tej wadze nie wierzyla,nawet te Tanity nie daja prawidlowych wynikow,pozatym nie musisz sie tak bardzo na tym skupiac,jesli nie czujesz sie spuchnieta ani nic w tym stylu to na sile sie nie nawadniaj.2L spokojnie wystarcza

  • majkapajka

    majkapajka

    17 stycznia 2016, 11:39

    Trzeba pic malymi lyczkami caly dzien. Jesli wypijesz np 250 ml na raz to rezultat 20 min pozniej wizyta w toalecie a wody w organizmie prawie nic nie zostalo. Ah, no i troche czasu to zabierze zanim organizm sie przyzwyczaji ;) u mnie mniej wiecej po 5 dniach zauwazylam roznice.

    • drosera85

      drosera85

      17 stycznia 2016, 12:15

      Tak własnie piję - małymi porcjami cały dzień. I dłużej już niż 5 dni, więc powinno być widać różnicę...