Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W imię vitaliowej przyaźni :)


"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapominają jak latać..."

Tak się czuję dziś, nawet nie wiecie ile kilka słów daje...z minuty na minutę miałam coraz większą załamkę, bo ja chciałabym już...teraz , natychmiast, najlepiej dzisiaj się położyć, a jutro obudzić się w rozmiarze 36 :)

 

No i dzisiaj dostałam tyle od was wsparcia, że szok...Dziekuję każdej z osobna, kłaniam się nisko i aż się popłakałam :)Psycha mi siada chyba :(

Wytrwałam nie zgrzeszyłam, nadal jestem...a co..bo chciałam rzucić dietę, ale sobie myślę, że nie, bo dziewczyny mówiły, ze kryzys minie, że też tak miały, że wierzą we mnie..OMG...każdemu życzę, aby właśnie w takich chwilach był ktoś kto podniesie oklapnięte uszy :)

Mam nadzieję, ze jutro wstanę i będzie lepiej, a z Wami coraz bardziej się zaprzyjaźniam :)wirtualnie, ale mogę powiedzieć znacznie więcej niż w realnym świecie :)

Czekam z niecierpliwością na każdy wpis, żeby się dowiedzieć co u Was...

Dajecie mi takiego kopa, że nie da się tego opisać:)i chociaż ktoś może uznać to za użalanie się nad sobą mam to w nosie...każdy miewa gorsze chwile, i za to własnie wsparcie które mi okazałyście ja również czuwam nad Wami :*:*:*

  • laady

    laady

    29 marca 2011, 20:26

    kazda z nas jest tu po to aby motywowac i byc motywowana ;) ciesze sie ze nie rzucilas diety, bo pozniej bys zalowala. a przeciez w wakacje chcemy byc piekne! chcemy byc szczuple! chcemy sie nie wstydzic wychodzic na plaze w bikini! chcemy zeby nam inne zazdroscily figury! dlatego musimy to wytrwac! wszystkie razem! to jest wlasnie sila vitalii ;) ps.: poplakalam sie czytajac Twoj komentarz ;* dajesz mi ogromna sile i ja tez Tobie dziekuje za wsparcie i porade ;)

  • pouczalska

    pouczalska

    29 marca 2011, 19:39

    Hey.. Od tego tu jesteśmy ;) Chyba każda z nas ma takie chwile.. hehe Mi dużo daje samo wmawianie sobie że jeszcze trochę a wrócę do swojej sylwetki ;) A co do sałatki o jakiej cebulce myślałaś? zeszklonej, surowej, gotowanej? hihi Buziaki :* !

  • perceptive

    perceptive

    29 marca 2011, 15:26

    to dobrze, że Vitalijki tak na Ciebie działają. po coś tu jesteśmy, no nie?:) także nie poddajemy się i walczymy dalej. kryzysy zwalczymy razem! :)

  • PeachPeach

    PeachPeach

    29 marca 2011, 12:33

    I za to właśnie tak lubię vitalię. Można tu dostać wsparcie od ludzi, którzy naprawde wiedzą o co Ci chozi bo sami to przechodzą lub przechodzili. Nie ruszają mnie słowa chudych koleżanek, które w życiu nie miały choćby grama nadwagi. Tutaj naprawdę można odnieść sukces ze swoją małą grupką wsparcia :) Nie poddawaj się! Ja kryzys miałam przedwczoraj. Ale (Ta jak napisałam w jednej ze swoich notek), pomaga mi wtedy taka sentencja, którą znalazłam u jedenj z vitalijek: "Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że wymaga czasu. Czas i tak upłynie" Wiec szkoda tego czasu, który juz w to zainwestowałyśmy, nie? :)

  • melonek89

    melonek89

    29 marca 2011, 11:00

    Dziewczyno! 6 kg w jeden miesiac! Poprostu nie do wiary:) motywujesz mnie jak nie wiem co :)