Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 20.


Wczoraj był dzień 20. Ćwiczyłam 1h.
Dietka też ok chociaż od śniadania o 8 do obiadokolacji o 16 nic nie zjadłam :/
Postaram się zabierać coś na zajęcia. 
Już od kilku dni nie dogaduje się z rodziną, a zwłaszcza z mamą i bratem... Wczoraj wróciłam z zajęć i chciałam sobie nałożyć obiad, bo nie zrezygnowałam z domowych obiadów, tylko ograniczyłam ilość i poprosiłam mamę, żeby nie gotowała tak kalorycznie, a ona do mnie nie nakładaj tak dużo!! Tak się wk&#%&łam, nawet nie o to, że mi tak powiedziała, ale o to że słyszę to już 100 raz!! i nie jestem głucha i ślepa, i wiem jak wyglądam, i już kilka razy jej mówiłam, żeby mnie nie upominała, bo jestem dorosła i wiem co robię. I jednym razem mówi, że ładnie wyglądam a za drugim, że nie powinnam ubierać takiej bluzki bo mnie pogrubia, zaznaczam, że w obu przypadkach jestem w tych samych ubraniach!!
Ja mam na prawdę słabą psychikę i każde tego rodzaju uwagi nie wpływają na mnie najlepiej. Nie wpływają na mnie motywująco, ale dołująco... a jak mam dołek to go próbuję zajeść!! I ostatnio jest to dla mnie nie lada wyzwanie, żeby się opanować, bo oboje cały czas mnie dołują!

Moim marzeniem jest aby na wakacjach 2014 móc założyć którąś...




tyle pięknych pań, i życzę miłego dnia.