Hej Misiaki :*
Z moją wagą wciąż gówniano, ale mam to w tyłku ( dosłownie i w przenośni ;). Dziś trochę lepszy dzień niż moje dwa ostatnie, chociaż rano odwaliłam histerię, bo kupiłam sobie wczoraj 3 małe bułeczki, takie ciemne z ziarnami soji ( bułeczki "Fitness" z Lidla ) i pastę ze suszonych pomidorów. Od wczoraj się na nie napalałam i w końcu rano poszłam sobie je uszykować do szkoły i patrze, a tam 1 bułka!! Mój samodzielny Tatuś, który miał samo sobie kupować jedzenie zapomniał o chlebie.. Such a shame.. Nie mam sił na niego ;c
Dziś się nie przejmowałam w ogóle tym co jem.. Stwierdziłam, że im bardziej chce tym jest gorzej.. Poza tym za bardzo panikuje, ale koniec, koniec, koniec :)
ŚNIADANIE: bułka "Fitness" z pastą z suszonych pomidorów + deser waniliowy ( <3 tak bardzo go kocham <3 )
II ŚNIADANIE: 2 banany
OBIAD: pizza ze szpinakiem, czosnkiem i serem ( 2 kawałki zjadła mi Mama ;)
Piłam dziś: 1.5 litra wody niegazowanej, 5 kaw z mlekiem ( pięknie! ), herbata na odchudzanie ( smakowała jak czerwona herbata ), zielona herbata z żurawiną i truskawkami, wciąż piję wodę niegazowaną.
AKTYWNOŚĆ: skakanka 10 min, Skalpel, Mel B. brzuch :)
Kupiłam sobie dziś jakiś śmieszny suplement diety na odchudzanie. Nie wierzę w takie cuda, ale był przeceniony ze 125 zł na 15 zł, więc się skusiłam :P Jutro wieczorem biorę Mamcię i lecimy biegać na promenadę. Chcę ją wymęczyć :P :) Teraz uciekam do angielskiego, a od jutra opierdalańsko, bo w poniedziałek i we wtorek mam rekolekcje! <3
Trzymajcie się! :*
PS. Jutro ważenie i mierzenie ehehe to będzie śmieszne.. Może w tym tygodniu sobie podaruję, poczekam aż będę po @.
LoveMe5221
1 marca 2013, 20:28Woow:) Dorwałaś promocję !:) Trzymam kciuki !:)