Hej Pysiaki!
Dziś będzie inaczej, bo od dziś zaczynam od nowa. Miesiąc pracy, mięśnie trochę się pojawiły, ale waga i centymetry stoją. Wkurwia mnie to! Przepraszam, że tak dosadnie, ale po prostu tak czuję. Rzygam moim odbiciem w lustrze, rzygam tym wszystkim. Mam dość tego, że zmieniłam moje nawyki żywieniowe o 180 stopni, zaczęłam coś robić, staram się godzinę dziennie poświęcić na aktywność, a nie widzę żadnej różnicy. Wmawiam sobie, że o ile się chcę to nawet zwykły człowiek może zmienić swoje życie. I kurwa co? Mnie jak zwykle nic nie wychodzi!
Ale nie, nie, nie dość. Za wszelką cenę schudnę! Od dziś 1200 kcal, zero słodyczy, nie jem po 18, dużo pije, jem warzywa i owoce, jem tylko ciemne pieczywo i ćwiczę ciężko!
Plan na dziś:
- rozgrzewka Ewy Ch.
- SKALPEL I
- SKALPEL II
- Mel B pośladki
- ABS
- Bieg 10 min
- skakanka 10 min
- rozgrzewka Ewy Ch.
- SKALPEL I
- SKALPEL II
- Mel B pośladki
- ABS
- Bieg 10 min
- skakanka 10 min
I chociaż miałabym płakać z bólu zrobię to. Od teraz koniec opierdalania, mam jakieś 75 dni do 18 i je wykorzystam, bo jak mi się nie uda to serio, spędzę 18 w łóżku rycząc. Już mam po dziurki w nosie mojego obleśnego brzucha i tego, że najchętniej wyszłabym z domu w prześcieradle, żeby nikt nie widział, jaka gruba jestem.
Od dziś nowy start, nowe postanowienia, nowe siły, większa wiara, więcej zacięcia, więcej zaangażowania, więcej dla mnie!
Teraz uciekam zająć się moim pokojem, ogarnąć szkołę, a potem biorę się do ćwiczeń. Trzymajcie się! <3
vaincre
16 marca 2013, 14:22Na pewno dasz radę! I zobaczysz,ze po jakims czasie waga i cm rusza! Powodzenia! Trzymam mocno kciuki ;))
KPe007
16 marca 2013, 10:18bedzie dobrze:-) powodzenia:-)
Rosalin
16 marca 2013, 10:14I tak już twoja waga jest naprawdę w porządku świetnie, że nie zamierzasz tego rzucić w cholerę! Niezłe wyzwanie sobie narzucasz w postaci ćwiczeń, ale dasz radę, jesteś mocno zdeterminowana! :) Trzymam za ciebie kciuki!
aannxx
16 marca 2013, 10:14Nie poddawaj się :) Cm i kg zaczną spadać :)