Małymi krokami do przodu. Tempo ślimaka hehe ....ale ważne ze do przodu. Dużo złego się u mnie przez ten czas wydarzyło , odchudzanie zeszło na dalszy plan . Ale nawadniałam sie i stosowałam zasadę MŻ. Jedyny ruch to chodzenie ale było go za to sporo i porządkowanie. Mam nadzieje ze juz teraz bede mogła znowu wprowadzić harmonogram dnia taki jak powinnam. Miłego dnia wszystkim