Przede mną trzy trudne tygodnie w pracy, ale muszę pamiętać, co sobie obiecałam - po nich nagroda w postaci miesiąca urlopu. Jak mi do niego tęskno :) Co będę robić? Nie wiem jeszcze, ale to najmniejszy problem: mogę się spakować, wsiąść w samochód i jechać...
To przede mną... A dziś za oknem szaro - buro, wietrznie i tak jakoś smutno. Za moment wyjście na zakupy, bo od jutra do niedzieli w pracy, później muszę trochę posiedzieć nad papierami, może jakaś książka (no właśnie może przejdę się do biblioteki), przygotowanie do kolejnych dni pracy... I muszę pamiętać, aby zrobić cos miłego dla siebie. Tak jak wczoraj - był ON i jak zawsze bylo fantastycznie :)
wikieliwero
26 czerwca 2012, 09:42ładne lato mamy :( Gratulacje :D ze słodyczami.