Ehhh... jak się zbaierałam do tego wpisu to aż wzdechnełam... WTF
Na liczniku u mnie 66 kg AAAAAaaaaaaaAAAAAA!
AHA i jestem na 2 tyg urlopu w zeszły week byliśmy w toruniu na weselu ...do bani było tylko sie najadłam ciasta i wydałam kasę i żadnego pożytku z tego ... ta kuzynka która sie chajatała jakaś taka >>???? wiecznie niezadowolona bllllee... nigdy z resztą jej nie lubiałam ! pojechałam jedynie ze wglądu na moją mame i babcie które nie mogły pojechać ...wieć ja musiałam czynić honory i jako przedstawicielka rodziny pojechać
....wogóle najlepsze na ostatnim weselu 3 lata temu U JEJ BRATA <- byłam z innym chłopakiem ... no ale przez ten czas sprawy sie pokomplikowały i się rozstaliśmy proste! NO ale mam już swojego ukochanego T. z którym pojechałam ..świetny facet ...
no ale opowiem WAM całą historie
przyjechalismy do nich ...spoko zaaklimatyzowaliśmy się w hotelu i ok trzeba by sie przywitać... dobra dzwonie ona mówi
- ta wiesz my jesteśmy w kościele ale mama jest w domu ... to mozecie zajechać
- ok to my pojedziemy...
dobra pojechalismy no i klamke pocałowaliśmy ...
dzwonie ona mi tłumaczy gdzie ta sala bo stroją
dobra pojechalismy ...i się nasłuchałam
przedstawiłam mego T. to jest facet który potrafi oczarować swoim stylem bycia...
no i zadzwonił tel z pracy i wyszedł aby porozmawiać...
a tu ciotka z kuzynką wypaliły...
- ojej jak my tamtego miło wspominamy ... dlaczego sie rozeszliście taki fajny chłopak, taki smieszny...a czy ten też tak fajnie tańczy jak tamten....
AAAAAAAAAAAA....KURWA widzieliście go 1 raz w życiu ... gdzie ja was 5 w życiu widziałam !!!, przyjechała z moim nowym o 1000 razy lepszym facetem jak śmiecie do mnie tak mówić ... to moja matka do mnie tak nie mówi ....
a powiedziała im tylko że
- tańcem i byciem fajnym dzieci nie wykarmi... a ja przez całe życie nie chciałabym mieć wszystkiego na karku.... I ŻE ZAMIENIŁAM NA LEPSZY MODEL !!!!
FUCK YOUUUUU PEOPLE...
szybko wypiłam kawę i szybko wyszliśmy od nich....odbębniliśmy wesele na poprawiny nie pojechaliśmy zresztą było na 15 a my 3 godziny jazdy autem do domu , a nawet nie chciałam tam iść!
ALE WRACAJĄC DO DIETY
WCZORAJ ZROBIŁA 50 KLOCKÓW ROWEREM 40 MIN BASENU ...i próbuje zrzucić te kilogramy ale z marnym skutkiem nie wiem co robię .... nie wiem co robie żle wpierdzielam jak świnia i nie wiem jak ja poskromić ...
PROSZĘ POMOCYYY
W PAŹDZIERNIKU MAM 2 GIE WESELE W RODZINIE MOJEGO T. I MUSZĘ ZRZUCIĆ TE 6 KILOSÓW ... BŁAGAM POWIEDZCIE MI JAK POSKROMIĆ MOJEGO GŁODA ???
BO Z RUCHEM NIE MAM PROBLEMÓW CAŁY CZAS COS ROBIĘ
TO STEEP
TO AERO
TO BASEN
TO ROWER
...I JESZCZE O BIEGAM...
ALE JAK ZACZYNAM JEŚĆ TO TO NIE MA KOŃCA KOŃCZE I ZARAZ SZUKAM CO BY TU JESZCZE WRZUCIĆ NA RUSZT ...
TYLE DOBRZE ŻE POWSTRZYMUJE SIE OD SŁODYCZ I CIAST ....
WOŁAM HEEEEEEEEEEELP MEEEEEEEEEE
!!!
MllaGrubaskaa
14 sierpnia 2012, 16:03Rodzinom nie ma się co przejmować , nie ciotki będą sobie układały życie z tym facetem tylko Ty i ty masz być z nim szczęśliwa , one będą go widywać okazjonalnie raz na kilka lat. Co do poskramiania głodomorry , nie mam sposobów , silna wola i nic więcej.
Edzia.slupsk
14 sierpnia 2012, 13:16dziękuje kochana ... własnie pieke ciateczka dukana od KUCHNIA WEGE!...zaraz idę pobiegać potem step i na 18 aero !!! obym wytrwała
Maddie2089
14 sierpnia 2012, 13:00Rano najlepiej owsianka- nie zrażaj się kalorycznością bo jest bardzo zdrowa i najpożywniejsza na śniadanie. Drugie śniadanie najlepiej jeść owoce, jogurty. Owoce są dość kaloryczne dlatego po 16 najlepiej już ich unikać za to rano dostarczyć porządną dawkę. Obiad to: ryba, pierś kurczaka, mielona pierś kurczaka, indyk, cielęcina lub królik w połączeniu z odrobiną :ziemniaka pieczonego w łupinie, brązowego ryżu, kaszy lub makaronu pełnoziarnistego gotowanego al dente i porcją warzyw. I na tym się to opiera. Oczywiście unikać smażonego, grillować, gotować i nie martwić się kaloriami poprostu jeść małe porcje i często. Nawet jak zjesz podwójną porcję obiadu to na dwa razy a nie na RAZ! bardzo ważne :) Przekąską najlepsze będą warzywa pod różną postacią a jeśli musisz zgrzeszyć bo masz ochotę na coś słodkiego to zjedz ciastko czy coś ale niech się to mieści w 150 kcal. Kolacja to warzywa i białko, nieważne w jakiej postaci :) Smacznego :) Wszystko co napisałam jest moim własnym doświadczeniem i wiedzą pochłoniętą z miliona artykułów na temat odżywiania i dawki witaminowej :) P.S. I nie przejmuj się zazdrosną rodziną, bo to napewno nic innego niż zazdrość :)
justagg
14 sierpnia 2012, 11:57No niestety z rodzinką tak bywa, czasami najlepiej na zdjęciach. Co do apetytu niestety nie wiem co Ci poradzić, ja jakimś cudem umiem się powstrzymać. Jem o określonych godzinach dość duże porcje i jest OK.