Trawa wysycha, krzewy się trzymają a to co w donicach podlewam. Była burza. Teraz, blisko północy można wreszcie oddychać. Jeść się niby nie chce ale zawsze coś się skubnie. Moi zażyczyli sobie rosołek, mimo upału. Na rosołku wołowo -indyczym poprzestaliśmy. Jutro będą naleśniki z mięsem. Na kolację zrobiłam sobie sałatkę z wędzonego kurczaka, ciecierzycy, kukurydzy, rzodkiewki, szczypiorku i nie wytrzymałam bez łyżki majonezu. Dobre było. Kukurydzę i ciecierzycę kupuję ostatnio w mini puszeczkach, takich na raz firmy na Bo.... Bardzo wygodne bo nie trzeba reszty przechowywać.
A waga niestety stoi w miejscu i nie chodzi tu o miejsce w łazience.
AgniAgniii
24 lipca 2022, 12:06Ruszy,spokojnie.Grunt,to przetrwać ten zastój😊🌺🍀
Babok.Kukurydz!anka
24 lipca 2022, 09:36piękne lilie - co to za odmiana?
efka55
24 lipca 2022, 10:28Cebule lilii kupowałam na bazarku bez opisów. Z drzewiastych mam tę białą, biało-żółtą i i białą z sinymi smugami. A jak pachną !
Marynia1958
24 lipca 2022, 09:24Dokładnie, uśmiechnęłam się, czytając o wadze, cóż moja tak samo
61HaKa
24 lipca 2022, 08:47Piękne kwiaty. I uroczy żart na temat wagi.
annna1978
24 lipca 2022, 07:43Pięknie kwiatowo😊🤩