Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sommersby


U mnie jak to zwykle dzień piękny, dietka, ćwiczenia....

a wieczorem mecz otwarcia mundialu i dwa piwa]:>

Nie jestem smakoszem tego trunku, ale wczoraj naprawdę miałam ochotę i

wypiłam je (jak na mnie) w rekordowym tempie:D

No, ale odstresowana idę dalej i walczę o swoje. 

Trzeba zmienić pasek wagi, bo on też musi mieć jakąś rozrywkę,

oby nie do góry, tego życzę sobie i Wam. 

Pozdrawiam