Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciężki początek

Jestem Darią przed 30-tką. Łatwiej jest mi się już kulać niż chodzić. Na wagę staram się nie wchodzić, ale ostatnio musiałam, bo chcę kupić bieżnię elektryczną, a tam zwykle max waga użytkownika to 120 kg. Jeszcze 2 kg i bym bieżni kupić nie mogła. 

Jestem posiadaczką przyszłego męża i 3 kotów. Mój przyszły mąż też jest śląską kulającą się kluską i tak się kulamy razem przez życie :) Dzieci nie mamy, bo nie możemy, ale się staramy.Grubość nie pomaga w zajściu w ciążę. Przyplątała się już insulinoodporność, a mój piękny jest już po zawale, którego dostał w wieku 25 lat. 

Teoretycznie motywacja powinna być ogromna, rzeczywistość niestety przedstawia się inaczej...
  • Kolorcia

    Kolorcia

    31 października 2012, 11:33

    samo życie...