Kolejny dzień dietkowy mija wzorowo :)
choć miałam po południu małego głoda ale zalałam go wodą :) co pomogło przetrwać , teraz to jest już dobrze :)
ćwiczenia były przez 50 min , byłam po nich spocona jak świnka :P
ale też zadowolona że sie nie poddaje :)
Z grupką wsparcia daje rade :)))
Spokojnego wieczorka :)))