Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
127...

W sobotę miałam jakiś dołek , chodziłam i wyłam , wszystko mnie drażniło dosłownie i nawet zumba nie pomagała aż doszło do tego że wypiłam pół butelki wina  , a w niedziele jak nowo narodzona , bez nerwów na luzie ... ja nie wiem czemu czasem tak mam i nic nie pomaga ech... w niedziele był rowerek 9km i trochę sprzątałam w ogrodzie bo leci z tych drzew masakrycznie ... dziś miałam iść do szkoły ale coś źle się rano czułam , bolał mnie żołądek i było mi niedobrze , teraz jeszcze odczuwam pewien dyskomfort ale jest lepiej , nie wiem czy mi coś stanęło na żołądku czy co bo po ostatnim tygodniu miałam już dość a tu znów coś... mam teraz brzuch jak balon dosłownie , wyglądam jak bym była w ciąży ech byle by przeszło w końcu heh