Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Znowu przytyłam

... załamanie.Ale to przez to, że nigdzie się nie ruszam , oczywiście jak nie muszę.Po stracie pieska nie chce mi się iść na spacer.Wogóle nigdzie. I to są rezultaty. Stres również zajadam.  Efekt gotowy. 5 kg do przodu.Co mam zrobić? Jak sobie dać radę? Ja wiem, że nie powinnam jeść ale to jest silniejsze.I m bardziej chcę się odchudzić, to tym więcej jem. Cały czas mówię sobie, że od jutra zaczynam się odchudzać - a tu nic .Już nastepny tydzień.Pozdrawiam

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    22 grudnia 2007, 09:36

    prawdziwych świąt! <img src="https://app.vitalia.pl/img101/1031/69cu5.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    12 grudnia 2007, 22:32

    pozdrawiam:)

  • madziara33

    madziara33

    7 grudnia 2007, 16:08

    jak u was z pogodą wybieram sie do zakopanego na boze narodzenie i mam nadzieje ze bedzie snieg i posmigam na nartach

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    7 listopada 2007, 08:39

    no strasznie smutne wieści.

  • alinan1

    alinan1

    5 listopada 2007, 11:14

    Bardzo Ci współczuję....Znam, niestety ten ból... Psa straciłam w 1994r-miał 13lat, znał wszystkie moje smutki...Było strasznie!! Tak, że Cię rozumiem, ale nie możesz się tak załamywać!! Musisz się wziąć w garść.. Życie, po prostu...czasami boli... Ale czasami też daje dużo radości. Pamiętaj o tym i głowa do góry! Co do "odchudzania od jutra"-...skąd ja to znam.... Parę lat to już robię... I te rozmowy ze sobą przed spaniem, te wyrzuty sumienia, że znowu od jutra... Może po prostu spróbuj uwierzyć, że w końcu przyjdzie to "jutro" i wtedy waga zacznie spadać... To chyba wszystko jest gdzieś w naszej psychice, ale nie można się poddawać! Trzymam kciuki! Jestem z Tobą! Spróbuj jeszcze raz!pa!

  • julia19

    julia19

    2 listopada 2007, 18:52

    nie mów sobie od jutra się odchudzam tylko od teraz - i już w tym momencie nie jedz słodyczy, smazonego i zmniejsz porcje. Będzie dobrze