Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odchudzanie

Jak tam Twoja walka?

Raz na jakiś zcas mozna sobie pozwolić o chwili zapomnienia :) ale wierze żę dasz arde i wytrwasz w posatnowieniu... ja zcasmi mam chwile zwatpienia bo mam ochote cos zjesc dobrego i niestety mis ei to udaje ale juz mam dosyc słuchania ludzi z roku jak mówia o jakijs osobie "gruba" ;/ Wogole to dlaczego podjełaś decyjzie odchudzania?? Pozdrawiam :)

niezale pani idzie:)tak trzymac:)

teraz mam takie dni, że trudno jest mi się wstrzymac od jedzenia ..... wcześniej tego nie miałam ...... teraz siedzę i pożeram marchewkę pozdrawiam...

jak do tej pory pisalam do Ciebie Elizo ,chyba nie masz mi tego za zle???? Ewuniu gratuluje super zakupow ,bo wiadomo kazda kobiete ciesza nowe fatalaszki,a jeszcze jak sie kupuje mniejszy rozmiar ,niz do tej pory to dopiero frajda,prawda??? pozdrawiam i zycze milego i spokojnego popoludnia Zosia

Co zjadłaś to Twoje,a poza tym przecież nasz organizm zapomni jak smakuje inne jedzonko dlatego od czasu do czasu należy zgrzeszyć

samo imię, waga podobna, postanowienie noworoczne prawie identyczne. Schudniemy, tylko trzeba cierpliwości. A wiadomo, że Elizy z natury są cierpliwe. Trzymam kciuki.

Ja tez dzisiaj dotrzymałam słowa i posprzątałam piwnicę-całą ,od góry do dołu-mozna do niej chociaż normalnie wejść.Jutro niedziela wiec duzo radosci na ten dzien przesyłam!

no to nieźle i sama nie jesteś bo ja też przybrałam około kilograma;-))))) nieźle co nie to przez moje ciasteczka chyba bo są przepyszne;-))))buziaczki pa

jaki zamyślony????i rozmarzony...śliczny pyszczek.....dobrej niedzieli..