Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dobry wieczór!
26 czerwca 2006
Właśnie przed dwoma godzinami przyszłam z pracy, nawet poszło mi dość dobrze z odchudzaniem. Oczywiście nie mogę się stosować całkowicie do swojej diety. Ale jestem nawet zadowolona, /oby były efekty, gdy będę się ważyła/. Jestem bardzo mile zaskoczona reakcją tylu wspaniałych osób, które do mnie napisały. Teraz już czuje, że nie jestem sama. Że jest nas więcej, każda ma ten sam problem. Ściskam mocno wszystkie moje Vitalijki.
jadziajodie
28 czerwca 2006, 13:59ze nie jestes sama. Wiekszosc z nas ma podobne problemy. Czlowiek zostawiony sam sobie ,szybko sie zniecheca . Razem zawsze razniej.Caluski
stellabella
27 czerwca 2006, 23:13Masz rację grupa daje siłę! razem łatwiej dotrzymać obietnic danych sobie i innym.pozdrawiam serdecznie papa
Jablonka
27 czerwca 2006, 22:20to dobrze ze jeses z siebie zadowolona po dzisiejszym dniu:)ja troche mniej noo ale jakos zawsze do przodu:) dziekuje ze mnieu upewnilas ze kazdy z nas ma ten dziwne napady i przytlumiona czujnosc gdy shudnie chioc troszke:)wiadomosc ze cytuje"to normalne"dodoala mi otuchy!!!ok slonko zycze powodzenia pa