Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień czterdziesty piąty....


  • Dobrego 2018 roku życzę wszystkim zaglądającym do mnie.
  • Waga odmówiła posłuszeństwa ,więc nie mogę zapisać co nawyczyniałam w ten świąteczno -noworoczny czas,ale na 100% przybrałam ,bo po świętach wstyd się przyznać,ale zachowywałam się jak odkurzacz-wciągałam wszystko.
  • Ruchu dużo,dużo mniej ,za to" posiadówek "przed telewizorem albo z książką i ciasteczkami coraz więcej.Znam siebie i boję się,że mogę zacząć już kapitulować:(.
  • Czy ja muszę mieć do wszystkiego taki słomiany zapał???
  • W minionym tygodniu wydreptane tylko 20 726 kroczków.
  • Dobrego dnia dziewczyny.
  • brugmansja

    brugmansja

    7 stycznia 2018, 08:33

    Skąd ja to znam! Od dłuższego czasu odzwyczajam się od jedzenia podczas czytania książki lub przeglądania internetu (telewizora nie posiadam, na szczęście). Wykorzystuję dwa sposoby, aby uniknąć podjadania. Włączam sobie audiobook, a do ręki biorę druty, albo kroję sobie cząsteczki jabłka oraz innych owoców . Gdy już kapituluję sięgam po gorzką czekoladę - dwie , trzy kostki.

  • ksica2304

    ksica2304

    3 stycznia 2018, 12:32

    u mnie też w święta totalne lenistwo i biesiadowanie z rodzinką :) także od nowego roku nowe postanowienia :) powodzenia :)

  • Enchantress

    Enchantress

    3 stycznia 2018, 11:24

    Witaj. Widze, ze dreptasz. Ja tez zaczelam od chodzenia I widze po wynikach krokow ze wcale nie robie tak duzo jak mi sie wudawalalo. Ale w nowy rok z nowym zywiolem. Ciasteczka swiateczne prawie zniknely to i pokusa coraz mniejsza. Pozdrawiam serdecznie I sukcesow wagowych zycze.