Nadal się trzymam, dziś na wadze 82.5 , @ rozgościła się na dobre, ale jak ją znam to nie na długo. i niech se idzie nie będę jej zatrzymywać.Dziś przemaszerowałam tylko pół drogi do pracy(20min)bo w połowie zostałam zgarnięta prze znajomą do samochodu, ale to może i dobrze bo nie czułam się zbyt komfortowo.
dziś wpałaszowałam
1. sałatka owocowa:jabłko, kiwi, 1/2 grejpfruta
2. zupa prezydencka
będzie jeszcze
3. kilka różyczek kalafiora na parze, pomidor i surówka z kiszonej kapusty
4. tarta marchew z jabłkiem
Jutro mam rano wyjście do fryzjera w końcu się trochę ogarnę a na 17 ostatnie w mojej karierze matki zebranie w szkole- najmłodsza z trzech córek w tym roku pisze maturę
Pozdrawiam Was wszystkie i dziękuję za wsparcie i miłe wpisy:******
karolcia1969
30 marca 2011, 11:22pewnie już po wizycie u fryzjera- jesteś zadowolona? fryzura wiosenna?
Alianna
29 marca 2011, 14:48No tak. Na zebranie trzeba się odsztachnąć, hi, hi... Jesz dobre rzeczy, jak widzę i dobrze Ci robią na chudnięcie... I fajnie. Pozdrawiam.
Emma.
29 marca 2011, 14:41Ostatniego zebrania w szkole zazdroszczę, mnie czeka jeszcze wiele-wiele....moja najmłodsza córka chodzi zaledwie do przedszkola :) Powodzenia w diecie. Pozdrawiam