Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Czuję, że oswoiłam lwa!
21 stycznia 2013
Nie wiem co napisać - było dziś dobrze!
Mam w sobie jakąś niesamowitą radość odkąd zaczęłam panować na jedzeniem! Czuję, że oswoiłam lwa - zaskakujące, zadziwiające, prawie nierealne a jednak...
Brawo. Oby tak dalej. Jeden krok za Toba - czas na następny.
kasia165
21 stycznia 2013, 21:36
jak nie realne ? dla chcącego nic trudnego ! najważniejsze to we wszystkim zachować zdrowy rozsądek ;) podeszłaś do odchudzania z rozsądkiem, nie oczekujesz, że waga odrazu zacznie spadać o 10 kg na dzień... jesteś wytrwała i cierpliwa ;) do tego wszystkiego masz głowe na karku ;)
schmetterlingjojo
22 stycznia 2013, 06:15pieknie to okreslilas:-) i rozumiem te radosc:-) moj juz prawie oswojony, choc jeszcze porykuje;-) chyba musze nad nim solidniej popracowac;-)
marta6054
21 stycznia 2013, 22:31Świetnie
PuszystaMamuska
21 stycznia 2013, 21:38Brawo. Oby tak dalej. Jeden krok za Toba - czas na następny.
kasia165
21 stycznia 2013, 21:36jak nie realne ? dla chcącego nic trudnego ! najważniejsze to we wszystkim zachować zdrowy rozsądek ;) podeszłaś do odchudzania z rozsądkiem, nie oczekujesz, że waga odrazu zacznie spadać o 10 kg na dzień... jesteś wytrwała i cierpliwa ;) do tego wszystkiego masz głowe na karku ;)