Gdy idę ulicą coraz mniej ludzi mnie wyprzedza!
Czy wiecie co to znaczy? Tzn, że ja chodzę szybciej! Strasznie mnie dołowało, gdy wszyscy dokoła mnie wyprzedzali na chodniku! Zaczyna się nowa era! Powoli, powolutku... To dobrze, że odchudzanie trwa długo! Mamy zbyt wiele dobrych zmian do przeżycia, żeby miało to trwać krócej! Musimy rozsmakowywać się w tych zmianach, w których jedna jest zapowiedzią kolejnej! Dziś założyłam nową bluzę sportową, która leżała w szafie bo była zbyt opięta a już jest dobra. Będę tak co jakiś czas powracać do dawnych ubrań, z których "wyrosłam". Wiele z nich kupiłam po poprzednim schudnięciu i są jak nowe i... za małe.
Ale jeszcze troszkę...
malwinka975
25 stycznia 2013, 09:35Super, takie rzeczy pomagaja i zapalają nas do dalszej walki :). Ja tez mam w szafie ubrania w całej rozmiarówce, nawet 36 sie znajdzie i czekają i to mnie dopinguje, na razie pomalenku zaczynam czuc ze te, ktore nosze teraz nie sa juz tak opięte. Trzymam mocno kciuki za Ciebie, miej marzenia i niech one nie zostaną na zawsze tylko marzeniami, bo pamietaj, ze jeszcze wiele marzen o ktorych nie mamy pojęcia przyjdzie, ale po zrealizaowaniu tych, ktore sa teraz. Sciskam papa......
schmetterlingjojo
25 stycznia 2013, 09:32dla takich malych zmian warto walczyc:-) ale szczerze powiem: jestes pierwsza , ktora przyznala sie , ze ma problem z byciem omijana. ja nigdy na to nie wpadlam:-):-):-)
marta6054
25 stycznia 2013, 09:10PS. Następny etap będzie taki, że coraz więcej ludzi będzie się za Tobą oglądać!
marta6054
24 stycznia 2013, 21:58Osiem kilo nie w kij dmuchał, bądź co bądź. To już można zauważyć.
aniuleczkaaa123
24 stycznia 2013, 20:51Ja też mam nadzieje że za jakiś czas wskocze w ciuszki sprzed ciąży:) super że u ciebie tyle optymizmu to dobrze wróży na przyszłość :)
piekna.i.mloda
24 stycznia 2013, 20:47dobrze Ci idzie, 8 kg to juz cos! :) i samopoczucie masz od razu lepsze, tak trzymaj :)))