No i jestem po baseniku i po obiadku.Udało mi się namówić koleżankę...jupiiii....więc troszkę popływałam a troszkę posiedziałam w saunie.Super się teraz czuję,musiałam odreagować poranny widok mojej wagi:)A jutro ważenie ciekawa jestem ile będzie!!!!!!Życzę wszystkim miłego popołudnia,pozdrawiam:)
motylkowygrubas
19 lutego 2009, 19:28ja mam takie same. troche cwiczen, diety i po krzyku. powodzenie :)