Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 4 -0,9 kg :)


Zacznę może od grzeszków. ;) 

1. W związku z tym, że jestem na SB nie powinnam jeść m.in. mąki podczas pierwszej fazy no i dziś zawaliłam ;P Robiłam obiad w domu, naleśniki ze szpinakiem i jak już były gotowe i leżały i tak ładnie się do mnie uśmiechały na talerzu nie mogłam się powstrzymać i zjadłam. Na szczęście tylko jednego ;) 

2. Byłam dziś w poszukiwaniu za sukienką i wstąpiłam niepotrzebnie do fabryki cukierków, częstowali słodyczami ... i jak tu odmówić? 

Poza tym waga poszła w dól :D -0,9 kg :) pokazało się dziś: 60,7 kg :) może już za niedługo zobaczę 5 z przodu :) 

Trening dziś był z Ewą dla Detocell academy i top 5 :) 

A jak tam u Was? :) 

Pozdrawiam :)