Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 56


Ech. mam doła... jestem gruba... dzis byłam na zakupach. przymierzyłam pare ciuchow i załamka. jestem kulka ;( robie codziennie te brzuszki bo najgorszy to mam brzuch. robiłam ostatnio pomiary i sie okazało ze sie zmniejszyłam - najwiecej w piersiach - 8cm. nie mowie narzeczonemu bo sie załamie ;P mam wrazwenie ze ta dieta idzie mi jakos za wolno. moze po prostu mam zly dzien. zaczynam, sie zastanawiac czy rzeczywisciwe osiagne kiedys to 60 kg. a jesli schudne to co sie stanie z moja skora? nie bedzie mi jakos wisiec czy cos? moje odchudzanie nigdy mi nie wychodzilo i boje sie ze teraz tez sie nie uda. niedlugo jade do polski i wszyscy czekaja zeby mnie zobaczyc -  pewnie mysla ze jestem jakos wyszczuplona. a ja nadal mam kupe sadła. niedawno zjadłam kolacje i sie czuje napełniona na maxa. pewnie zjadłam za duzo. :( (załamka)

  • misiula1985

    misiula1985

    23 kwietnia 2009, 16:33

    Głowa do góry!!! Bedzie dobrze. Lepiej chudnąć powoli bo skóra nadąża wchłaniać i w dodatku jest mniejsze ryzyko, że nadejdzie efekt jo-jo!!!! A różnice napewno zauwżą.

  • lilahouse

    lilahouse

    22 kwietnia 2009, 21:01

    Nic się nie martw - będzie dobrze! Najważniejsze jest to, że się za siebie wzięłaś. Zanikającymi cyckami się nie martw. :D wspomnisz moje słowa, jak będziesz kupować kurtkę, bluzkę, czy inne cóś w mniejszym rozmiarze, które trzeba [lub zwyczajowo nosi się] zapięte ;) Myśl pozytywnie - to podstawa. Wyobrażaj sobie siebie szczuplutką, 60cio kilogramową. Lubisz rpg, w takim razie fantazję masz wystarczająco rozbudowaną, żeby zacząć nawet gadać z tą (tymczasowo) wyimaginowaną szczupłą sobą ;) I nie myśl o innych. Inni mają dziwną tendencję: jak jesteś gruba, mówią żebyś schudła. A jak schudniesz, to zawsze znajdą się tacy, którzy stwierdzą, że wcześniejszy "look" bardziej Ci pasował, lub że wyglądasz jakbyś była chora itp. P.S.I kolacji nie jedz tak późno (chyba, że chodzisz spać ok.2giej w nocy :)). Powodzenia! P.S.2 Podobno brzuch od brzuszków nie chudnie(!)Ja mam oponę (grrr) i walczę z nią przede wszystkim ćwieczeniami aerobowymi. To działa! Oponka zanika. Jak schudnę to i pewnie będzie można zobaczyć zgrabny, wyćwiczony brzuszkami brzuch(masło maślane) ;) P.S.3 Skórę smaruj oliwką (najtaniej), lub specjalnymi preparatami ujędrniającymi. Moja mama schudła 40kg(!), smarowała się i nic jej nie wisi. A starsza jest od nas :)

  • newbody85

    newbody85

    20 kwietnia 2009, 22:51

    Powoli do celu:) Na pewno Ci sie uda:) Masz sporo do zrzucenia, wiec jesli powolutku bedziesz chudla, skora na pewno wroci do rownowagi:)

  • pchlaszachrajka80

    pchlaszachrajka80

    20 kwietnia 2009, 22:48

    .. warto je mieć, by mieć cele w życiu. Nawet nierealne. 3mam kciuki. Nie poddawaj się. Pozdrawiam