Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wracam do pozytywnego myślenia

Witajcie

Po dniu chwilowego załamania się, mówienia sobie "po co mi to wszystko, to przecież bez sensu" wracam już na swoją drogę pełną optymizmu, że w święta założę swoją śliczną wełnianą sukienkę i będę olśniewać urodom wszystkich w koło. I będę szczęśliwa. No i na wakacje pojadę o kilka rozmiarów mniejsza, chociaż o 2 :)


W końcu udało mi się zaplanować urlop. Miałam nigdzie nie wyjeżdżać, bo szkoda kasy, która teraz jest mi bardzo potrzebna. No ale z drugiej strony jak mam się kisić z P w jednym mieszkaniu to dziękuję bardzo. I postanowiłam, że jadę nad morze, a konkretnie do Ostrowa koło Karwi. I już się nie mogę doczekać. Odpocznę przede wszystkim psychicznie, a młody wybawi się nad wodą. Mam nadzieję, że morze mu się spodoba.


Za mną dzisiaj ciężka noc. Młody ma katar (typowo letni) i jak zwykle mało spał, jęczał, marudził, płakał. P. oczywiście nic nie słyszał i z uśmiechem na twarzy rano zapytał się mnie, co tak kiepsko wyglądam. Ech szkoda gadać... W pracy koszmar, już mam 34 st w pokoju i zero wentylacji. Słońce świeci mi prosto w oczy, więc cały czas płaczę... Zwariować można. Ale jeszcze tylko parę godzin.


A później znów biorę się za zlecenie... No chyba, że P nie wróci wcześniej z pracy, to wtedy lecę z synkiem nad jeziorko :) A wtedy będzie się działo :)


Moje menu na dzisiaj:

śniadanie (5.30): płatki z mlekiem, kromka chleba śródziemnomorskiego (cokolwiek to znaczy) z dżemem, pycha
II śniadanie (9,00): 2 kromki chleba z serkiem ze szczypiorkiem, chuda wędlina, pomidor z cebulką
przekąska (11,30): ??
obiad (16,00): zupa pomidorowa z razowymi kluskami,
kolacja (19,00): szklanka maślanki/kefiru/mleka (nie wiem, co znajdę w lodówce).


Miłego dnia, Buziaki



  • ulka28l

    ulka28l

    7 lipca 2013, 21:54

    pewnie, że urlop potrzebny :))))

  • Mrs.Seal

    Mrs.Seal

    4 lipca 2013, 16:27

    to miłego urlopowania i oderwij się od codzienności :)

  • Qualcuna

    Qualcuna

    4 lipca 2013, 15:14

    jedziesz sama z synkiem czy wieksza ekipa? kiedy wyjezdzacie? ja za miesiac, 10sierpnia. wspolczuje tych warunkow pracy, nie da sie jakiegos malego wentylatorka chociaz zalatwic? lekki wietrzyk zawsze cos da. ja juz przywyklam do upalow tu we Wloszech i 34stopnie to czasem i w nocy mamy w mieszkaniu mimo pootwieranych okien i balkonow na przestrzal

  • emi629

    emi629

    4 lipca 2013, 13:11

    Trzymaj się Kochana..... Fajnie, że jedziesz na wakacje .....odpoczniesz :):) Buziaki

  • Sanka1988

    Sanka1988

    4 lipca 2013, 12:34

    Nie martw się , dasz rade. Chwilowe załamanie może spotkać każdego z nas. Ja też zamierzam jechać na wakacje w rozmiarze mniejszym np. 40 :):). Chyba bym się posikała z radości :):). Zazdroszczę wypadu nad morze, też bym chciała jechać :):). Ale musze jeszcze czekać na dogodny moment w pracy... Jedz nad jeziorko i bawcie się dobrze.

  • MalinowaMama

    MalinowaMama

    4 lipca 2013, 11:29

    super kochana. Fajnie że zaplanowałaś urlop. Młodemu duzo zdrówka życze. Miłego dnia

  • lukrowa.dama

    lukrowa.dama

    4 lipca 2013, 09:42

    w jakim wieku masz synka? dzieciaki lubia wode :))))

  • Edyt160

    Edyt160

    4 lipca 2013, 08:46

    no i super. ja nigdy nie byłam nad morzem. moje małe też i zawsze szkoda kasy...i w tym roku znów szkoda kasy bo tyle rzeczy do zrobienia. a jak sobie radzę? ciężko...jestem sama z dwiema dziewczynkami i bałąganem po remoncie! codzienna praca mnie wykańcza psychicznie i fizycznie ale staram się nastawiać pozytywnie...muszę pracować. mój pojedzie na cały tydz. do roboty i ma wszystko w nosie!