W tym tygodniu porazka za porazka :/ Dietowanie nie idzie mi dobrze ale tak jak pisalam wczesniej tak bardzo zle tez nie. Caly czas mam pretensje do siebie ze nie cwicze. Wykupilam treningi i mialam nadzieje, ze to ze jest zaplacone mnie zmotywuje ale tak sie nie stalo. Dzis bylam z mlodym na basenie. Duzno nie poplywalam bo z NIm sie nie da. Wariuje, nurkuje, chlapie....... Daje sobe czas.