Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no i BUM!


Dzisiaj to dopiero porazka!!!!! Znowu zaspalam. Nie mam przygotowanych posilkow i do tego jestem okrutnie glodna!!!!!
Na czczo: szklanka wody z cytryna - to jeszcze da sie zrobic na szybko 
Sniadanie: NIE bylo wcale
II sniadanie: salatka ze swiezych owocow
orzechy wloskie, banan
Obiad: dwa ziemniaki ugotowane na parze + gotowana marchewka
orzechy wloskie
Podwieczorek: NIE bylo wcale
Dwie male bulki z ciemnego pieczywa z zoltym serem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jablko
Czego najbardziej mi teraz brakuje? Wlasnie zoltego sera i czerwonego wina. Dzien sie jeszcze nie skonczyl. Chyba zaspokoilam ta zachciewajke ale dlaczego akurat na finiszu tak mnie naszlo?!