Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
[112.] Trzynaście dni

Trzynaście dni - tyle czasu pozostało mi do zakończenia pełnego cyklu Aerobicznej 6 Weidera. Jak ten czas szybko płynie. Na co bynajmniej nie narzekam, bo już zaczyna mnie trochę  nużyć wykonywanie tego zestawu ćwiczeń. 

Z moim kręgosłupem wszystko w porządku...jeśli się rozleci to pewnikiem przy 42 dniu...wszak przed tym przestrzegają na przeróżnych forach. Dziwne, bo mnie ból nie doskwiera ani w trakcie ich wykonywania ani po... Czyżby kolejny miejski mit? Bo popatrzmy na to z tej strony...nie odrywasz lędźwi, a samą obręcz barkową...ruch płynny, żadnego szarpania etc. Muszę poszperać w mądrych księgach, bądź zapytać speców z tej dziedziny ;) 

Jedyne czym się martwię to brakiem dnia odpoczynku dla moich "mięśniaków", co nie da się ukryć zdrowe nie jest...i choć pewnikiem jest to oznaka mojego braku odpowiedzialności to wytrwam do końca. A skoro ja, to i one ;) Nie ma bata, nie poddam się tak łatwo ;)